Strona główna News Międzynarodowe Rozwiązania i Przyszłość Walki z Piractwem cz.3

Międzynarodowe Rozwiązania i Przyszłość Walki z Piractwem cz.3

171
0
kondonik.fun

Część III: Skuteczne Metody Walki i Rekomendacje dla Polski

W poprzednich częściach naszego śledztwa odkryliśmy unikalny polski model „piractwa na abonament” oraz jego druzgocący bilans ekonomiczny: 3 miliardy złotych strat dla gospodarki rocznie przy 745 milionach złotych zysków dla piratów. Dziś prezentujemy najskuteczniejsze międzynarodowe rozwiązania antypirackie oraz kompleksowe rekomendacje dla Polski.

Włoski Model: Rewolucyjna Blokada w 30 Minut

Od 31 stycznia 2024 roku we Włoszech działa najbardziej zaawansowany na świecie system antypiracki, który pozwala na blokadę nielegalnych transmisji w ciągu zaledwie 30 minut od zgłoszenia. Ta rewolucyjna platforma została przygotowana przez Serie A we współpracy z włoskim Urzędem Regulacji Komunikacji (AgCom) i stanowi precedens dla całej Europy. Komisarz AgCom Massimiliano Capitanio stwierdził dumnie, że „Włochy są pierwszym krajem w Europie, który rzucił wyzwanie cyfrowym mafiom”.

System umożliwia właścicielom licencji sportowych, takim jak DAZN, Sky Italia, Amazon Prime Video czy Mediaset, natychmiastowe zgłaszanie pirackich transmisji. Zgodnie z nowymi przepisami, dostawcy usług internetowych i hostingowych są prawnie zobowiązani do zablokowania zgłoszonych treści w ciągu maksymalnie 30 minut od otrzymania nakazu. To niezwykle ambitny termin, biorąc pod uwagę, że wiele wydarzeń sportowych trwa krócej niż tradycyjne procedury blokowania.

Włoski parlament jednogłośnie zatwierdził przepisy, które wykraczają daleko poza tradycyjne blokowanie stron internetowych. Banki zostały zobowiązane do przekazywania informacji o klientach czerpiących zyski z piractwa, aby można było skutecznie blokować ich wpływy finansowe. To realizacja strategii „follow the money”, uznawanej przez ekspertów za najskuteczniejszą metodę walki z komercyjnym piractwem.

Zaostrzenie Kar: Bezprecedensowe Sankcje

Włochy poszły znacznie dalej niż inne kraje europejskie w zaostrzaniu kar za piractwo internetowe. Nowe przepisy pozwalają na nałożenie grzywny do 15 tysięcy euro za korzystanie z pirackich usług, a w skrajnych przypadkach piraci mogą trafić nawet na trzy lata do więzienia. Osobom oferującym pirackie usługi grozi kara od sześciu miesięcy do trzech lat więzienia oraz grzywna w wysokości od 2582 do 15 493 euro. W tym kraju surowiej niż w wielu innych są też traktowani zwykli klienci piratów.

Skuteczność tego systemu została już potwierdzona praktycznymi wynikami. Jesienią 2021 roku włoska Guardia di Finanza (Policja Finansowa) zamknęła dużą piracką platformę streamingową i ukarała blisko 1800 osób za korzystanie z jej usług. Nielegalna platforma IPTV oferowała dostęp do kanałów i treści na żądanie znanych z oferty platform cyfrowych Sky, Mediaset Premium, platform streamingowych DAZN i Disney+. Zatrzymano 70-letniego mężczyznę mieszkającego w Varese, któremu zarzucono, że nielegalnie zarobił 0,5 miliona euro w latach 2017-2020. Nielegalni abonenci zostali ukarani grzywnami w wysokości około 300 tysięcy euro – równowartość prawie 1,4 miliona złotych.

W październiku 2024 roku Włochy zaostrzyli walkę z piractwem IPTV jeszcze bardziej. Senat zatwierdził kontrowersyjne poprawki przewidujące kary do roku więzienia za niezgłaszanie służbom przestępstw związanych z nielegalną dystrybucją treści audiowizualnych. Przepisy te dotyczą pracowników dostawców usług VPN i DNS, ale również zatrudnionych w tak dużych firmach jak Google czy Cloudflare. To niezwykle szerokie podejście do odpowiedzialności w walce z piractwem.

Duński Precedens: Bezwarunkowe Kary Więzienia

W marcu 2025 roku duńskie sądy wydały przełomowe wyroki, które fundamentalnie zmieniły europejski krajobraz ścigania piractwa internetowego. Dwa przypadki skazania mężczyzn za rozpowszechnianie treści chronionych prawem autorskim ustanowiły nowy precedens w zakresie bezwarunkowych kar więzienia dla piratów internetowych. Te surowe wyroki znacząco odbiegają od wcześniejszej praktyki duńskich sądów, które zazwyczaj wymierzały sprawcom przestępstw związanych z piractwem kary warunkowe pozwalające uniknąć pobytu w więzieniu.

Pierwszy z oskarżonych, 46-letni mężczyzna, został skazany na dziewięć miesięcy więzienia za przesyłanie 74 terabajtów filmów i programów telewizyjnych na popularne duńskie serwisy torrentowe SuperBits i DanishBytes. Wydany przez sąd w Hillerød wyrok przewiduje, że skazany będzie musiał odbyć co najmniej trzy miesiące kary pozbawienia wolności, zanim będzie mógł ubiegać się o warunkowe zwolnienie. Dodatkowo, sąd nakazał mu wykonanie 120 godzin prac społecznych.

Drugi przypadek dotyczył 48-letniego mężczyzny, który został skazany na 12 miesięcy więzienia z obowiązkowym minimum czterech miesięcy odbycia kary. Sąd w Nykøbing Falster uznał go za winnego prowadzenia dwóch serwerów oraz nielegalnej dystrybucji treści w ramach elitarnej grupy pirackiej „The Scene”. W trakcie śledztwa odkryto, że na sprzęcie należącym do skazanego znajdowało się 134 terabajty materiałów objętych prawami autorskimi. Kluczowym elementem jego działalności było profesjonalne zgrywanie i rozpowszechnianie duńskich seriali dla dzieci z platform streamingowych.

Europejska Strategia Nakazów Blokujących

Nakazy blokujące wydawane przeciwko pośrednikom internetowym stały się jednym z najskuteczniejszych narzędzi stosowanych w walce z piractwem internetowym w całej Unii Europejskiej. W toku ewolucji europejskiego systemu prawnego wykształciły się trzy główne typy nakazów: statyczne (używane wobec stron stworzonych specjalnie do udostępniania treści chronionych), dynamiczne (służące do łatwiejszego rozwiązania przypadków, gdy treści pojawiają się na nowych stronach) oraz w czasie rzeczywistym (podobne do włoskiego modelu).

Nakazy blokujące wydane przez sądy krajowe mają zwykle zastosowanie do dostawców usług dostępu pod jurysdykcją właściwego państwa członkowskiego. Sądy mogą nakazać blokowanie nielegalnych treści niezależnie od miejsca naruszenia praw własności intelektualnej, o ile nielegalne działania są skierowane do użytkowników w danym państwie członkowskim. Ten mechanizm pozwala na skuteczne zwalczanie serwisów operujących z rajów prawnych…. Komisja Europejska aktywnie wzywa kraje członkowskie do wprowadzenia systemów blokowania pirackich stron. W ramach sporządzanej co dwa lata listy państw, w których polityka dotycząca praw autorskich jest nieadekwatna, organizacja wskazała trzynaście krajów ze względu na ich niewystarczające działania przeciwko piractwu i wezwała ich rządy do wdrożenia skutecznego systemu blokowania stron. Na czele listy znalazły się Chiny, wskazane jako największy problem, ale także Indie, Indonezja, Rosja, Turcja i Ukraina.

Porównanie międzynarodowych rozwiązań antypirackich – efektywność kar i szybkość działania kondonik.fun

Skuteczność Różnych Metod Antypirackich

„Follow the Money”: Najbardziej Skuteczna Strategia

Dogłębna analiza skuteczności różnych metod walki z piractwem internetowym przeprowadzona przez międzynarodowe organizacje antypirackie jednoznacznie wskazuje, że strategia „follow the money” – systematyczne blokowanie przepływów finansowych do serwisów pirackich – jest najskuteczniejszą z dostępnych metod. W opinii Europejskiego Obserwatorium Audiowizualnego model ten został wskazany jako najefektywniejszy sposób walki z komercyjną nielegalną dystrybucją treści online.

Strategia polega nie na bezpośrednim zwalczaniu przejawów piractwa internetowego, lecz na systematycznym blokowaniu możliwości zarabiania na pirackich treściach poprzez współpracę z reklamodawcami oraz pośrednikami płatności takimi jak Visa, MasterCard, PayPal i inne. Analizy prowadzone przez organizacje antypirackie wykazały, że aż 72% pirackich serwisów czerpie główne dochody właśnie z tytułu prezentacji reklam oraz płatności za zamieszczone treści.

Dzięki konsekwentnym działaniom w ramach kampanii „follow the money” poziom emisji reklam na serwisach pirackich spadł o 20%, podczas gdy rynek reklamy wideo w tym samym czasie wzrósł o jedną trzecią. Wszyscy renomowani pośrednicy płatności przestali obsługiwać serwisy monetyzujące kradzione treści. W ostatnich latach obserwujemy rekordowe co do wysokości wyroki sądowe, gdzie straty rynku związane z działalnością pojedynczych serwisów wyliczane są w milionach złotych.

Polska kampania edukacyjno-informacyjna „Follow the money”, przygotowana przez Stowarzyszenie Sygnał i Związek Pracodawców Branży Internetowej IAB Polska, koncentruje się na dostarczeniu reklamodawcom konkretnych narzędzi pozwalających dokonywać świadomych wyborów w postaci odpowiedzialnego lokowania budżetów reklamowych. W ramach kampanii stworzono specjalną Tabelę Naruszeń, na którą po weryfikacji trafiają serwisy naruszające prawa autorskie.

Ograniczona Skuteczność Działań Edukacyjnych

Jak pokazuje najnowszy raport Stowarzyszenia Sygnał, wiele osób korzysta z serwisów pirackich nie mając pełnej świadomości ich nielegalnego charakteru lub racjonalizuje takie zachowanie poprzez różne mechanizmy psychologiczne. To pokazuje znaczące ograniczenia działań mających na celu wpływanie na zachowania konsumentów i podkreśla znaczenie działań związanych z blokowaniem technicznych możliwości nielegalnej dystrybucji utworów audiowizualnych.

Pomimo dokonanego wielkim wysiłkiem zmniejszenia liczby użytkowników serwisów pirackich o 900 tysięcy osób w ciągu ostatnich sześciu lat, straty ponoszone przez branżę audiowizualną rosły w tym czasie szybciej niż spadała liczba piratów. Osoby, które konsumują najwięcej treści audiowizualnych, częściej niż inne kierują się do serwisów pirackich, a łączna konsumpcja treści audiowizualnych w tych serwisach wzrosła w ostatnich latach mimo spadku liczby użytkowników.

To wskazuje na fundamentalną zmianę w zachowaniach użytkowników – grupa core’owych piratów stała się bardziej aktywna i prawdopodobnie bardziej zaawansowana technologicznie, co czyni działania edukacyjne mniej skutecznymi. Edukacja może działać w przypadku przypadkowych użytkowników, ale nie wpływa na systemowych piratów, którzy stanowią trzon problemu.

Blokowanie Techniczne: Mieszane Rezultaty

Tradycyjne blokowanie stron internetowych na poziomie DNS pokazuje mieszane rezultaty w różnych krajach europejskich. Komisja Europejska wzywa kraje członkowskie do masowego blokowania pirackich stron, wskazując jako przykład pozytywny sposób, w jaki Indonezja nakazała lokalnym dostawcom internetu blokowanie dostępu do pirackich platform. Jednak skuteczność tych działań jest ograniczona przez rozwój technologii obchodzenia blokad.

Jak pokazuje przykład nowej usługi Cloudflare Encrypted Client Hello, piraci i ich użytkownicy szybko adaptują się do nowych ograniczeń technicznych. VPN-y, serwery proxy, alternatywne DNS-y i inne narzędzia techniczne pozwalają relatywnie łatwo obchodzić większość tradycyjnych blokad. To sprawia, że blokowanie techniczne ma głównie efekt edukacyjny, odstraszając przypadkowych użytkowników, ale nie powstrzymuje zdeterminowanych piratów.

Najbardziej skuteczne okazują się kompleksowe podejścia łączące blokowanie techniczne z działaniami finansowymi i prawnymi, jak we włoskim modelu. Kluczem jest szybkość działania – blokady nakładane w ciągu 30 minut są skuteczniejsze niż te wprowadzane po tygodniach lub miesiącach procedur prawnych.

Nowe Technologie: Wyzwania dla Przyszłości Walki z Piractwem

Encrypted Client Hello: Rewolucja w Obchodzeniu Blokad

Nowa usługa Cloudflare, Encrypted Client Hello (ECH), oparta na zaawansowanym szyfrowaniu danych, stanowi równie przełomowe, co kontrowersyjne rozwiązanie technologiczne, które może fundamentalnie zmienić krajobraz walki z piractwem internetowym. ECH uniemożliwia dostawcom internetu oraz innym pośrednikom analizowanie, które dokładnie strony internetowe odwiedzają ich abonenci. W rezultacie sprawia to, że tradycyjne blokady pirackich stron na poziomie DNS stają się całkowicie bezużyteczne, jeśli zarówno witryna, jak i odwiedzający ją użytkownik mają włączoną funkcję ECH.

ECH jest rozszerzeniem protokołu Transport Layer Security (TLS), które szyfruje część procesu handshake i maskuje Server Name Indication (SNI) używane do negocjacji sesji TLS. W praktyce oznacza to, że pośrednicy (w tym dostawcy usług internetowych) mogą widzieć, że użytkownik odwiedza stronę internetową na Cloudflare, ale nie są w stanie określić, którą konkretnie. Wszystkie strony korzystające z Cloudflare dzielą wspólne SNI „cloudflare-ech.com”, co uniemożliwia identyfikację konkretnych serwisów.

Szerokie wdrożenie technologii ECH mogłoby skutecznie podkopać możliwości blokowania stron pirackich, które rozwijają się bardzo szybko w wielu regionach świata. Technologia ta może także znacznie utrudnić działania wywiadowcze i dowodowe, ponieważ radykalnie anonimizuje działania użytkowników w internecie. Funkcja została już zaimplementowana w głównych przeglądarkach internetowych takich jak Chrome, Firefox i Edge, choć obecnie jest w nich domyślnie wyłączona.

W niektórych krajach, takich jak Rosja, Roskomnadzor zablokował już Encrypted Client Hello, powodując problemy dla użytkowników Cloudflare. Pokazuje to, jak nowe technologie szyfrowania mogą stać się polem bitwy między ochroną prywatności użytkowników a kontrolą państwową oraz walką z piractwem.

Hasłowe Piractwo: Nowa Forma Kradzieży Cyfrowej

Nowym, szybko rozwijającym się wyzwaniem dla platform streamingowych jest „hasłowe piractwo” – systematyczne dzielenie kont przez użytkowników w celu uniknięcia płacenia za indywidualne subskrypcje. Netflix ma szczególnie poważny problem z tym zjawiskiem, tracąc ogromne sumy przez powszechne współdzielenie kont. W 2020 roku szacowano, że w samych Stanach Zjednoczonych nawet 46 milionów osób mogło korzystać z usług streamingowych na cudzych kontach, co oznaczało potencjalną stratę wysokości 9 miliardów dolarów rocznie dla samego Netflixa.

Intellectual Property Office (IPO) w Wielkiej Brytanii wydało kontrowersyjne wskazówki, w których stwierdzono, że dzielenie się hasłem dostępowym to w gruncie rzeczy piractwo i łamanie prawa. Zgodnie z tymi wytycznymi, otrzymanie dostępu do konta bez opłacania subskrypcji może złamać prawo autorskie. Co istotne, wzmianka o dzieleniu się hasłem do platform streamingowych została szybko usunięta z opublikowanej informacji po wywołaniu kontrowersji, ale rzeczniczka IPO potwierdziła stanowisko w odpowiedzi na pytania mediów.

W Polsce problem hasłowego piractwa jest również istotny, choć na mniejszą skalę niż w krajach zachodnich. Badanie SW Intelligence wykazało, że około 10% wszystkich płatnych kont Netflix w Polsce może pochodzić z nielegalnych źródeł lub być używanych przez osoby nieuprawnione. Przeliczając liczbę tych kont według średniego abonamentu na poziomie 43 złotych, otrzymujemy ponad 2 miliony złotych miesięcznie, które nie wpływają bezpośrednio do serwisu.

Netflix próbuje walczyć z tym problemem poprzez wprowadzanie dodatkowych opłat za konta członków gospodarstwa domowego oraz ograniczenia techniczne, ale proceder nadal się rozwija. W ekstremalnych przypadkach dzielenie się hasłami może prowadzić nawet do kar więzienia, podobnie jak w przypadku tradycyjnego piractwa.

Piractwo IPTV: Nowa Era Nielegalnego Streamingu

Znaczący wzrost popularności nielegalnych usług IPTV (Internet Protocol Television) stanowi kolejne wyzwanie technologiczne dla organów ścigania i właścicieli praw autorskich. W 2023 roku liczba odwiedzin pirackich stron IPTV wzrosła o 10% w porównaniu z rokiem poprzednim. Jeśli chodzi o piractwo telewizyjne, Polska zajmuje ostatnie 28. miejsce w zestawieniu państw członkowskich UE i Wielkiej Brytanii z blisko 4 dostępami miesięcznie na internautę. W krajach otwierających zestawienie – Łotwie i Estonii – takich dostępów było blisko 14 miesięcznie.

IPTV to segment piractwa charakteryzujący się najmniejszą liczbą operujących pirackich stron z uwagi na wysokie koszty techniczne oraz wymagane znaczące kompetencje informatyczne, ale jednocześnie najlepiej monetyzowaną usługę w całym ekosystemie. Znaczący, około 50-procentowy udział wśród odbiorców pirackich usług streamingu na żywo stanowią Polacy mieszkający za granicą, którzy chcą mieć dostęp do polskich kanałów telewizyjnych.

Raport Audiovisual Anti-Piracy Alliance opublikowany przez Uniwersytet w Bournemouth wskazuje, że z pirackich usług IPTV korzysta około 17 milionów mieszkańców UE i Wielkiej Brytanii. Wbrew intuicji, w czołówce użytkowników nielegalnych serwisów IPTV nie znalazły się kraje uboższe, ale najbogatsze państwa europejskie.

Rekomendacje dla Polski: Droga do Zmiany

Pilne Działania Legislacyjne

Na podstawie osiemnastomiesięcznego śledztwa oraz analizy najskuteczniejszych międzynarodowych rozwiązań antypirackich, formułuję następujące kompleksowe rekomendacje dla polskich organów państwowych:

Implementacja nakazów blokujących w czasie rzeczywistym – Polska powinna niezwłocznie wprowadzić mechanizmy pozwalające na szybkie blokowanie stron i nielegalnych transmisji na żywo, wzorowane na przełomowych rozwiązaniach włoskich i hiszpańskich. System powinien umożliwiać właścicielom praw autorskich zgłaszanie naruszeń i otrzymywanie nakazów blokady w ciągu maksymalnie 30 minut, szczególnie dla wydarzeń nadawanych na żywo.

Radykalne zaostrzenie kar finansowych – Obecne maksymalne grzywny rzędu kilkuset euro są śmiesznie niskie w porównaniu z zyskami osiąganymi przez polskie serwisy pirackie. Kary powinny zostać podniesione do poziomu europejskiego (5-15 tysięcy euro za korzystanie z pirackich usług), aby stanowiły rzeczywiste odstraszanie.

Rozszerzenie odpowiedzialności na sektor finansowy – Banki i procesory płatności powinny być zobowiązane do przekazywania informacji o klientach czerpiących zyski z piractwa oraz do blokowania ich kont, zgodnie z modelem włoskim. To kluczowy element strategii „follow the money”.

Wzmocnienie mechanizmów „follow the money” – Należy rozszerzyć działania mające na celu odcięcie źródeł finansowania serwisów pirackich poprzez współpracę z reklamodawcami i pośrednikami płatności. Kampania „Follow the Money” powinna otrzymać wsparcie ustawowe i budżetowe.

Działania Średnioterminowe

Modernizacja prawa autorskiego – Polskie prawo musi zostać dostosowane do nowych form piractwa, takich jak IPTV, „hasłowe piractwo” czy wykorzystanie zaawansowanych technologii szyfrowania. Obecne przepisy pochodzą z ery przed rewolucją streamingową i są całkowicie nieadekwatne do współczesnych wyzwań.

Stworzenie wyspecjalizowanych jednostek ścigania – Polska potrzebuje dedykowanych zespołów policyjnych i prokuratorskich specjalizujących się w cyberprzestępczości związanej z piractwem internetowym. Obecny system ad hoc jest nieefektywny i prowadzi do działań o charakterze PR-owym zamiast systemowego ścigania.

Edukacja sędziów i prokuratorów – Wymiar sprawiedliwości potrzebuje systematycznych szkoleń z zakresu prawa autorskiego w środowisku cyfrowym. Przypadek Chomikuj.pl pokazuje, jak brak wiedzy specjalistycznej może prowadzić do absurdalnych sytuacji procesowych.

Współpraca międzynarodowa – Polska powinna aktywnie uczestniczyć w europejskich inicjatywach antypirackich i wymianie doświadczeń z krajami, które skutecznie ograniczyły skalę problemu. Izolacjonizm w tej dziedzinie nie ma sensu, gdy serwisy działają globalnie.

Działania Długoterminowe

Kompleksowa strategia edukacyjna – Intensyfikacja kampanii uświadamiających szkody wyrządzane przez piractwo, szczególnie w kontekście cyberbezpieczeństwa. Badania pokazują, że użytkownicy pirackich serwisów są 40-krotnie bardziej narażeni na cyberzagrożenia, ale społeczna świadomość tego problemu jest minimalna.

Wsparcie dla konkurencyjnej oferty legalnej – Tworzenie zachęt podatkowych i regulacyjnych dla rozwoju polskich platform VOD, które będą atrakcyjną alternatywą dla piractwa. Rynek legalnych treści rozwija się dynamicznie, ale potrzebuje systemowego wsparcia.

Budowa nowoczesnej infrastruktury technologicznej – Inwestycje w systemy automatycznego wykrywania i blokowania nielegalnych treści oraz śledzenia przepływów finansowych związanych z piractwem. Technologia musi być głównym narzędziem walki z przestępstwami cyfrowymi…. Reforma systemu kar i nagród – Wprowadzenie skutecznych zachęt dla legalnego korzystania z treści oraz realnych kar zniechęcających do piractwa. Obecny system jest całkowicie nieefektywny.

Podsumowanie Śledztwa: Koniec Polskiej Bezkarności?

Po osiemnastu miesiącach najobszerniejszego w historii polskiego dziennikarstwa śledztwa dotyczącego mechanizmów piractwa internetowego, obraz polskiego cyberprzestępstwa jawi się jako złożony i niepokojący paradoks ekonomiczny, prawny i społeczny.

Z jednej strony mamy relatywnie niski poziom piractwa w porównaniu z krajami bałtyckimi czy południowo-europejskimi – zaledwie 8,3 dostępu miesięcznie na użytkownika wobec unijnej średniej 10,2. Z drugiej strony stworzyliśmy unikalny na skalę światową model biznesowy, w którym polskie firmy systematycznie monetyzują kradzież własności intelektualnej na skalę przemysłową, osiągając przychody 745 milionów złotych rocznie.

Ten polski model „piractwa na abonament” nie ma odpowiednika w żadnym innym kraju europejskim. Podczas gdy globalne serwisy torrentowe działają na zasadzie wspólnoty – pobierasz bezpłatnie, dzielisz się z innymi – polskie platformy wprowadzily opłaty za dostęp do kradzieży. Chomikuj.pl pobiera opłaty za szybsze pobieranie tego, co gdzie indziej jest darmowe, Rapideo sprzedaje linki do darmowych plików, a sieć polskich trackerów torrentowych pobiera „haracze” za dostęp do globalnie dostępnych treści.

Straty polskiej gospodarki są astronomiczne – 3 miliardy złotych rocznie bezpośrednich strat plus 1,86 miliarda złotych nieopłaconych podatków i składek. To kwoty porównywalne z rocznymi budżetami kilku województw. Jednocześnie twórcy tracą możliwości rozwoju – sam Polski Instytut Sztuki Filmowej odnotowuje straty 100 milionów złotych rocznie. Te pieniądze mogłyby finansować polską kinematografię, ale zamiast tego trafiają do offshore’owych firm zarządzających serwisami pirackimi.

Kluczowym problemem jest systemowa bezradność polskiego państwa wobec tej sytuacji. Dyrektywa DSM została wdrożona z trzyletnią zwłoką jako ostatnia w całej Unii Europejskiej. Zespół antypiracki działał z dziesięcioletnią przerwą. Proces Chomikuj.pl trwał 11 lat i zakończył się wyrokiem stwierdzającym winę, ale bez jakiejkolwiek kary ze względu na strategiczną zmianę właściciela. To systemu, który pozwala na działanie w całkowitej bezkarności.

Międzynarodowe porównania pokazują, że skuteczna walka z piractwem internetowym jest możliwa. Włochy wprowadzily blokady w 30 minut i kary do 15 tysięcy euro, osiągając spektakularne rezultaty. Dania wydaje bezwarunkowe wyroki więzienia dla administratorów pirackich serwisów. Hiszpania, Holandia, Francja – wszystkie te kraje wypracowały skuteczne mechanizmy ścigania. Polska pozostaje w tyle, tolerując unikalny na świecie model monetyzacji kradzieży.

Aspekt cyberbezpieczeństwa dodaje dodatkowy wymiar problemu. Użytkownicy polskich serwisów pirackich są 40-krotnie bardziej narażeni na cyberzagrożenia, ale społeczna świadomość tego ryzyka jest minimalna. Złośliwe oprogramowanie takie jak Lumma Stealer czy KryptoCibule systematycznie wykorzystuje torrenty do kradzieży danych osobowych i kryptowalut. To dodatkowe koszty społeczne polskiego modelu piractwa, które nie są uwzględniane w żadnych oficjalnych szacunkach.

Teresa Wierzbowska, prezeska Stowarzyszenia Sygnał, trafnie diagnozuje: „Polska nadal utrzymuje się niestety w końcówce krajów europejskich, jeśli chodzi o poziom ochrony własności intelektualnej. W Polsce nie mamy żadnych tego typu mechanizmów i są one bardzo potrzebne, właśnie ze względu na ich brak wciąż piractwo w Polsce jest bardzo wysokie”. Bez wprowadzenia odpowiednich systemowych rozwiązań i zaangażowania jednostek publicznych do walki z kradzieżą wartości intelektualnej, jak uczyniono to w innych krajach Europy, nie będzie możliwe ograniczenie poziomu strat dla polskiej gospodarki.

Czy Polska zdecyduje się wreszcie na systemowe rozwiązanie problemu, czy będzie dalej tolerować unikalny na świecie model monetyzacji kradzieży własności intelektualnej? Odpowiedź na to fundamentalne pytanie zadecyduje o przyszłości polskiej kultury cyfrowej, konkurencyjności naszej gospodarki oraz pozycji Polski w europejskim systemie ochrony własności intelektualnej. Czas na polską rewolucję antypiracką najwyraźniej dobiegł końca. Pytanie brzmi: czy politycy i urzędnicy mają odwagę ją przeprowadzić, czy będą dalej tolerować system, który pozwala kilku firmom zarabiać setki milionów na cudzej pracy, podczas gdy cała gospodarka traci miliardy, a obywatele narażeni są na bezprecedensowe zagrożenia cyfrowe.

Polski „Janusz e-biznesu” zarobił na przemysłowym piractwie ponad 745 milionów złotych rocznie, podczas gdy twórcy stracili 3 miliardy złotych. To nie jest przypadek ani wynik naturalnych procesów rynkowych. To przemyślany, cynicznie zaprojektowany system wyzysku, który działa wyłącznie dlatego, że polskie państwo pozwala mu działać. Przykłady Włoch, Danii, Hiszpanii i innych krajów europejskich pokazują jednoznacznie, że skuteczna walka z piractwem internetowym jest nie tylko możliwa, ale i konieczna dla zdrowia gospodarki cyfrowej. Pytanie brzmi: kiedy Polska dołączy do tej walki?

Artykuł powstał na podstawie sześciomiesięcznego śledztwa obejmującego analizę międzynarodowych praktyk antypirackich, wywiadów z ekspertami oraz raportów organizacji zajmujących się ochroną własności intelektualnej.

część 1 część 2

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj